Moja jesienna pielęgnacja ciała

Jesień zawitała na dobre. Rozgościła się zrzucając na ziemię złote liście. Piękny ten krajobraz, prawda? Jesienią zmienia się nasz tryb życia. Dni są coraz krótsze, nie wychodzimy już tak często jak latem, czy wiosną. Jesienią mamy więcej czasu dla siebie, więcej czasu spędzamy w domu. Pielęgnacja jest czymś, co może znacznie umilić nam te długie wieczory. Poznajecie kosmetyki, które tej jesieni rządzą w mojej pielęgnacji!

Ritual of Sakura – zestaw, który rozpieszcza zmysły

Zestaw The Rituals of Sakura dostałam od chłopaka już jakiś czas temu, zapakowany w piękne pudełko przepasane wstążką. Jednym słowem cudeńko (dziękuję Kochanie). Teraz nadszedł najlepszy czas, żeby wprowadzić te pachnące kwiatem wiśni kosmetyki do mojego codziennego rytuału pielęgnacyjnego i to począwszy już od samej kąpieli! W swoim zestawie mam żel pod prysznic, peeling do ciała, krem do ciała oraz dyfuzor zapachowy. Jestem otulona od każdej strony i wspaniale mi z tym!

Uwielbiam ten moment, kiedy wychodzę z wanny i kremuję ciało. Skóra jest wtedy taka gładka, napięta, nawilżona i do tego pachnie obłędnie. To coś, co poprawia nastrój, dodaje pewności siebie i daje poczucie, że o siebie dbamy. Jesienią nie jest trudno o to, aby dopadła nas typowa dla tego okresu chandra. Stajemy się bardziej drażliwi, brakuje nam słońca i motywacji. Warto w tym czasie sprawiać sobie drobne przyjemności, które mogą znacząco poprawić nastrój i pomóc cieszyć się tym czasem. Moim sposobem jest właśnie pielęgnacja, która daje mi poczucie otulenia. Zestaw The Ritual of Sakura to tylko jedna z sześciu linii marki. Wydaje się być bardzo bezpiecznym rozwiązaniem, ponieważ jej zapach jest mimo wszystko subtelny i niedominujący, także nie przysporzy nas o ból głowy, jeśli ktoś miewa taki problem w przypadku silnych zapachów.

Balsam Ritual of Sakura wchłania się doskonale. Ja bardzo lubię smarować nim także dłonie, które w okresie jesienno-zimowym są często przesuszone. Po nałożeniu na nie balsamu mam wrażenie, że są maksymalnie otulone, nawilżone i odżywione. Jakość tego produktu czuć już od pierwszej chwili po aplikacji.

Dbajmy o siebie nie tylko latem!

Panuje taka opinia, że jeśli dbanie o siebie, to głównie latem. W końcu to wtedy wystawiamy nasze ciała na słońce i spojrzenia innych. Jesienią i zimą są one zwykle szczelnie ukryte pod warstwami ciepłych ubrań. Nie zmienia to jednak faktu, że każdego dnia same przed sobą stajemy nagie, prawda? Czy to nie dla siebie należy dbać o to, aby nasze ciała prezentowały się jak najlepiej? Czy nie milej jest położyć się do łóżka ubraną w piękny zapach? Uważam, że ma to ogromny wpływ na samopoczucie. Dbajmy o siebie dla siebie, bez względu na porę roku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę