
Za każdym razem, kiedy do moich rąk trafia nowy box Pure Beauty, czuję tę samą ekscytację – to trochę jak otwieranie prezentu, w którym nie do końca wiesz, co znajdziesz, ale zawsze masz nadzieję na prawdziwe perełki. I znowu się nie zawiodłam, bo w tej edycji pojawiło się mnóstwo ciekawych kosmetyków do twarzy, włosów i makijażu, a nawet mała niespodzianka w postaci słodkiego dodatku. Chodź, pokażę Ci dokładnie, co kryło się w środku i jakie mam pierwsze wrażenia.


Sesderma Oceanskin – odżywczy krem niczym oceaniczny koktajl
Ten krem od Sesdermy to prawdziwy zastrzyk nawilżenia i odżywienia. Ma aksamitną konsystencję, która świetnie wtapia się w skórę, nie zostawiając tłustej warstwy. Po kilku użyciach czułam, że cera jest bardziej miękka, elastyczna i promienna. Idealny wybór na noc, kiedy chcemy zafundować skórze regenerację po całym dniu.
Rimmel Wonder’Full Lash Filler + Hyaluronic – maskara z efektem pełnych rzęs
Maskara od Rimmel to połączenie makijażu z pielęgnacją, bo zawiera kwas hialuronowy, który nawilża rzęsy. Efekt na oku jest naprawdę fajny – rzęsy są pogrubione, podkreślone i wyglądają na bardziej gęste. Plus za to, że nie osypuje się w ciągu dnia i daje radę nawet przy długim noszeniu makijażu.


Vianek HERO – pianka do mycia twarzy z niacynamidem
Uwielbiam delikatne pianki, a ta od Vianka totalnie mnie kupiła. Ma lekką, puszystą konsystencję, która dokładnie oczyszcza, a jednocześnie nie wysusza skóry. Dzięki niacynamidowi pianka dodatkowo działa łagodząco i reguluje wydzielanie sebum, więc to świetna opcja dla cer mieszanych i wrażliwych.
Efektima Algae Essence de Mare – algowa maseczka w płacie
Maseczki w płacie to zawsze szybki sposób na domowe spa, a ta od Efektimy okazała się bardzo przyjemna. Płachta dobrze przylega do twarzy, a esencja algowa intensywnie nawilża i odświeża cerę. Po zdjęciu maski skóra była napięta, rozświetlona i wyglądała na bardziej wypoczętą.


so!flow by Vis Plantis – booster do włosów
Ten booster to produkt, który od razu mnie zaintrygował. Można go stosować jako dodatek do odżywek czy masek, żeby wzmocnić ich działanie. Ma lekką konsystencję i przyjemny zapach. Włosy po użyciu są bardziej gładkie i miękkie w dotyku. Świetna sprawa, gdy chcemy podrasować codzienną pielęgnację włosów.
Amaderm Atopic – delikatny syndet do mycia twarzy i ciała
Amaderm po raz kolejny udowadnia, że wie, jak stworzyć produkt idealny dla skóry wrażliwej. Syndet oczyszcza bardzo delikatnie, nie pieni się mocno, ale pozostawia skórę czystą i ukojoną. Sprawdza się zarówno do mycia twarzy, jak i całego ciała – to świetna opcja dla osób z suchą, atopową skórą.


Aloesove PINK – kwasowy peeling do twarzy
Peeling od Aloesove to prawdziwa gratka dla fanek pielęgnacji kwasowej. Działa skutecznie, ale delikatnie – złuszcza martwy naskórek, wygładza i rozświetla cerę. Po użyciu skóra jest miękka, świeża i wygląda po prostu lepiej. To produkt, który świetnie wpasowuje się w wieczorną rutynę pielęgnacyjną.
Redblocker – koncentrat naprawczy do twarzy
Ten koncentrat to wybawienie dla skóry naczynkowej i wrażliwej. Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i pozostawia uczucie ukojenia. Regularne stosowanie może pomóc w zmniejszeniu widoczności zaczerwienień i poprawić komfort cery, która łatwo się podrażnia.



Mysterium – odżywka do włosów z czarnuszką
Po szamponie z czarnuszką, który miałam okazję poznać wcześniej, teraz przyszedł czas na odżywkę. I powiem szczerze – duet działa świetnie. Włosy po odżywce są bardziej sprężyste, miękkie i łatwo się rozczesują. Czarnuszka dodatkowo wzmacnia cebulki i wspiera zdrowy wygląd włosów.
DE CARE – Konjac Jelly, deser o smaku mango
Tym razem w boxie znalazła się także mała niespodzianka – deser Konjac Jelly o smaku mango. To lekka, galaretkowa przekąska, która zaspokaja ochotę na coś słodkiego, a przy tym nie obciąża kaloriami. Idealny dodatek do wieczornego relaksu z maseczką na twarzy.
Clarena Hydro Ever Gel Mask – żelowa maska nawilżająca
Na koniec prawdziwa perełka dla spragnionej skóry – maska żelowa od Clareny. Ma przyjemną, chłodzącą konsystencję, która koi i natychmiast nawilża. To idealny produkt na ciepłe dni albo wtedy, gdy cera potrzebuje szybkiego odświeżenia i ukojenia.
Zdecydowanie tak! Ta edycja okazała się niezwykle różnorodna – mamy tu pielęgnację twarzy, włosów, ciała, a także coś dla fanek makijażu i mały, słodki dodatek, który umilił testowanie. Najbardziej ucieszyły mnie produkty do pielęgnacji skóry, bo jest ich sporo i każdy odpowiada na inne potrzeby. Pure Beauty kolejny raz pokazało, że ich boxy to nie tylko kosmetyki, ale i chwila relaksu oraz małe przyjemności, które poprawiają nastrój.
#współpraca barterowa z Pure Beauty