Nie wiem jak Ty, ale ja mam tak, że po kąpieli zawsze sięgam po coś, co otuli moją skórę i sprawi, że poczuję się zadbana. Ostatnio w moje ręce trafił Biotinne Care Essence Saffran – ujędrniająco-odżywczy olejek do ciała i przyznam szczerze, że to był strzał w dziesiątkę. Już sam design buteleczki sprawia, że mam ochotę po niego sięgać – elegancki i delikatny, idealnie wpisuje się w rytuał wieczornej pielęgnacji. Ale wiadomo, najważniejsze jest to, co w środku.
Konsystencja i zapach – prawdziwa uczta dla zmysłów
Olejek ma lekką konsystencję, która nie obciąża skóry i bardzo szybko się wchłania. To dla mnie ogromny plus, bo nie lubię tłustego filmu na ciele. Skóra po aplikacji staje się miękka, gładka i pięknie rozświetlona.
Zapach? Cudowny. Delikatny, elegancki, lekko orientalny dzięki szafranowi – otula i relaksuje, ale nie jest przytłaczający. Idealny, żeby zakończyć dzień w spokojnym klimacie.
Działanie – ujędrnienie i odżywienie skóry
Producent obiecuje ujędrnienie i odżywienie skóry – i faktycznie coś w tym jest. Już po kilku użyciach zauważyłam, że moja skóra stała się bardziej sprężysta i wygląda zdrowiej. Olejek świetnie radzi sobie z przesuszeniem, szczególnie teraz, kiedy skóra po lecie potrzebuje dodatkowego nawilżenia i regeneracji.
Dla mnie dużym plusem jest też to, że olejek nie zatyka porów i nadaje się do codziennego stosowania. Mogę go używać zarówno rano, jak i wieczorem, a skóra zawsze wygląda na wypielęgnowaną.
Czy warto go mieć w swojej pielęgnacji?
Zdecydowanie tak! Jeśli szukasz kosmetyku, który nie tylko nawilża, ale też ujędrnia i sprawia, że skóra staje się miękka jak jedwab, to Biotinne Care Essence Saffran będzie idealnym wyborem. To olejek, który daje efekt luksusowej pielęgnacji w domowym zaciszu – coś, co naprawdę rozpieszcza ciało i zmysły.
Ja już wiem, że zostanie ze mną na dłużej, bo to jeden z tych produktów, które sprawiają, że zwykły wieczór zmienia się w mały rytuał piękna.